Nowość polega na innym wypełnieniu ażurowej rurki - tym razem perełkami dopasowanymi wielkością do średnicy. Użyłam siatki białej, co z jednej strony jakby zamgliło całą perłowość, a z drugiej - nadało koralikom innego wyrazu. Efekt mnie zaskoczył. Co Wy o tym myślicie?
Hmm...Nie wiem czy nie pomyślałabym,ze właścicielka zapomniała zdjąć opakowania z bransoletki:) Coś, jak zielona metka z ceną na podeszwie buta.Ale ja w ogóle jestem przeciw mało szlachetnym materiałom w biżuterii a do takich zaliczam plastik- takie mam skrzywienie zawodowe:)
OdpowiedzUsuńW sumie perełki też są sztuczne, więc jedno do drugiego pasuje idealnie ;)
Usuń