Nie nadaję nazw moim "wytworom". Tym razem nazwa sama zapukała do głowy.
To był rok dużych zmian i jednego nieprzyjemnego wydarzenia, które przyniosło potwierdzenie starej prawdy o biedzie i prawdziwych przyjaciołach.
Życzę Wam i sobie, by następne 366 dni przynosiło same dobre informacje, zmiany niech będa chciane i oczekiwane, a zdarzenia pomyślne.
A teraz - let's party :)
sobota, 31 grudnia 2011
piątek, 30 grudnia 2011
środa, 28 grudnia 2011
poniedziałek, 26 grudnia 2011
Dla mniejszej i większej dziewczynki
Przepadłam! Teraz to jest moje ulubione rękodzieło. Sznury szydełkowo-koralikowe.
Krótkie formy - bransoletki. Przyjdzie czas na pierwszy lariat czyli naszyjnik w postaci długiego sznura. Potem nauczę się wyplatać kule.
Krótkie formy - bransoletki. Przyjdzie czas na pierwszy lariat czyli naszyjnik w postaci długiego sznura. Potem nauczę się wyplatać kule.
piątek, 23 grudnia 2011
czwartek, 22 grudnia 2011
Scrapowo,choinkowo... Początki
Mam taki defekt, że nie umiem wycinac prosto. Nawet, jak mam narysowaną linię. Nawet, jak tnę gilotyną to wychodzi krzywo. Każde dziecko wycina lepiej ode mnie ;)
Dlatego moje choinki scrapowe są takie pokrzywione.
Dlatego moje choinki scrapowe są takie pokrzywione.
środa, 21 grudnia 2011
Drobiazgi inspirowane
A ja cały czas działam zainspirowana warsztatami Pasartu (już bez linka, bo wczoraj było), na których Michelle (pozdrawiam) dzieliła się z nami ciekawymi pomysłami. Powstała cała kolekcja zawieszek do naszyjników, breloczków, czy niektóre nawet do prezentów.
Na zdjęciach awers i rewers.
Na zdjęciach awers i rewers.
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Z sieczki
Sieczka z serpentynitu, turkus, srebrne przekładki. Zdjęcie zrobione na Warsztatach Pasartu. Widac różnicę, prawda? ;)
sobota, 17 grudnia 2011
Świece koniecznie
Kiedy nie umiałam jeszcze dekupażować, urządzałam przed Gwiazdką wymienianki - w zamian za pierniczki dostawałam pieknie ozdobione świece albo nadziane goździkami pomarańcze.
Teraz świeczki przystrajam sama. Uwielbiam to robić, bo jest to zajęcie mało skomplikowane, a efekt szybki. Nie wymaga malowania, lakierowania, długiego oczekiwania na wyschnięcie...
Teraz świeczki przystrajam sama. Uwielbiam to robić, bo jest to zajęcie mało skomplikowane, a efekt szybki. Nie wymaga malowania, lakierowania, długiego oczekiwania na wyschnięcie...
czwartek, 15 grudnia 2011
Takie klimaty
Moje mieszkanie to pobojowisko. W kuchni foremki do pierniczków (w sobote druga tura), w jednym pokoju stosy gazet i książek, w drugim - pracownia rękodzielnicza - na stole suszą się talerze, na rozłożonym stoliku turystycznym pudełka, obok lezy rafia, celofan, styropianowe kulki, cekiny, papiery...
A propos - dzisiaj papierowo. Muszę się jeszcze dużo nauczyć, dużo... :)
A propos - dzisiaj papierowo. Muszę się jeszcze dużo nauczyć, dużo... :)
środa, 14 grudnia 2011
Coś innego
czyli pomysł wykorzystania obręczy styropianowych, wstążki i kilku bombek. Wieńce można zawiesić na drzwiach, położyć na stole, postawić w środku świeczkę. Można - zamiast wstążką - owinąć sznurkiem, pasmami wełny, materiałem... Co kto lubi.
poniedziałek, 12 grudnia 2011
sobota, 10 grudnia 2011
piątek, 9 grudnia 2011
Nie tylko dom stroimy...
...na Święta.
Warto, a nawet trzeba pomyśleć o sobie.
Czerwone i czarne.
Kartki ze starej niemieckiej książki dostałam 2 tygodnie temu na warsztatach od Michelle, pod wrażeniem kreatywności któej niezmiennie pozostaję.
Warto, a nawet trzeba pomyśleć o sobie.
Czerwone i czarne.
czwartek, 8 grudnia 2011
środa, 7 grudnia 2011
Wyłamię się
Dzisiaj coś innego... Żadnych lampionów, świeczników, kartek, bombek, aniołków i Mikołajów. Cały zestaw radośnie wiosenny - chustecznik, duże podkładki pod talerze, mniejsze pod kubki oraz pudełko na te ostatnie. Trochę nawycinałam sie kwiatków, oj nawycinałam...
wtorek, 6 grudnia 2011
Obiecane - wylosowane
Nie, nie, nie - nie było żadnego wycinania karteczek, wpisywania numerków, zawijania, szukania sierotki i szalika. Zdałam się w pełni na automatyzację ;)
W Candy Kre-Akcji wzięło udział 40 osób. Wszystkim bardzo dziękuję :) Radość sprawiła mi każda wizyta i każdy miły komentarz. Ale ad rem... Maszyna losująca wybrała osobę, która zapisała się jako 26.
W Candy Kre-Akcji wzięło udział 40 osób. Wszystkim bardzo dziękuję :) Radość sprawiła mi każda wizyta i każdy miły komentarz. Ale ad rem... Maszyna losująca wybrała osobę, która zapisała się jako 26.
Liczymy, liczymy... i wychodzi, że jest to Zuza. Gratuluję i poproszę o Twój adres na maila: julsza@gazeta.pl.
Spodobało mi się to. Dzięki tej zabawie odkryłam wiele ciekawych i inspirujących miejsc w sieci i poznałam wirtualnie mnóstwo kreatywnych osóbek.
Pozdrawiam ciepło wszystkich i już dziś zapraszam na kolejne candy. Pretekst się znajdzie :)
poniedziałek, 5 grudnia 2011
niedziela, 4 grudnia 2011
To może kilka mydełek
Leniwa jestem. Strasznie. Dlatego lubię małym wysiłkiem osiągać duże efekty ;)
Mydełek może nie zaliczyłabym do moich największych osiągnięć, ale spodobało mi się robienie ich.
Mydełek może nie zaliczyłabym do moich największych osiągnięć, ale spodobało mi się robienie ich.
Subskrybuj:
Posty (Atom)