OK, domyślam się, że to już nudne - ciągle bransoletki i bransoletki... Tak się w nich zauroczyłam, że zaniedbałam inne rekodzieła. Nie obiecuję poprawy ;) Zwłaszcza, że dopóki nie mam tzw. pracowni (a nie zapowiada się, bym ją prędko zorganizowała) bardzo mi odpowiadają takie prace, dla których nie muszę rozkładać całego majdanu.
Mała dygresja - jestem chyba mistrzem świata w wymyślaniu powodów, by nie zabierać się za zajęcia, które mi w danym momencie niezbyt pasują. Powinnam popisać, siedzę nad otwartym dokumentem od dobrych dwóch godzin i wymyślam różne zajęcia dodatkowe... Najwyższy czas przeczytać w końcu książkę o samodyscyplinie.
Miłego wieczoru :)
PIĘKNA!!! Ja mogę patrzeć i patrzeć na te Twoje branzoletki :) są poprostu super!!!
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jaka to wielkość koralików? Robisz na TOHO 0/8 czy 0/11 ??
Pozdrawiam.
Dziękuję za miłę słowa. Są jak miód na moje serce :) Do tej pory, dopóki uwazałam, że to ćwiczenia, uzywałam koralików z empiku. Teraz dostałam całą pake toho 8o, ale wydaje mi się, że muszę domówić mniejsze. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńBransoletka rewelacyjna ! Mi jakoś "plecenie" nie wychodzi ... chyba że robisz innym sposobem. Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na wymiankę.
OdpowiedzUsuńSzydełkuję je - na blogu Koraliki tudzież (jest w moich ulubionych) znajdziesz wszystkie instrukcje ;) zachęcam :) Twoja wymianka mnie kusi, więc chyba się zdecyduję :)
Usuńpiekna bransoletka:-) haha, ja mam to samo. Czesto i gesto wymyslam sobie inne zajecia aby tylko odlozyc to na co w danym momencie nie mam ochoty:-)
OdpowiedzUsuńjak zawsze - rewelacja! :)
OdpowiedzUsuń