niedziela, 5 sierpnia 2012

Transferuję sobie i proszę o kontakt...

Przepadam za dawnymi reklamami i etykietami. Kiedy na studiach, w ramach przedmiotu historia prasy polskiej, siedziałam w jednej z czytelni nad rocznikami przedwojennych (sprzed I i II wojny) gazet - godzinami mogłam oglądać ogłoszenia zachęcające do zakupów lub usług.
Nic dziwnego, że tak bardzo spodobały mi się przeniesione na rozmaite przedmioty. Pierwsza, udana próba poczyniona już prawie miesiąc temu na słynnym już zlocie dekupażystek, zachęciła mnie do kontynuowania. Mnie się podoba - zobaczcie na wieszaczek :)


A to jest wspomniana próbka ze zlotu:


Ponawiam też prośbę do Wiesławy, która stała się 75. obserwatorem mojego bloga o kontakt. Upominek czeka :)

6 komentarzy:

  1. wieszak piekny... no ale to serducho:-) bardzo ale to bardzo mi sie podoba!!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładnie wychodzą Ci transfery na przedmioty. Serducho jest rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super prace z transferami, sama muszę się w końcu przełamać i spróbować!
    a Wiesława, która miała szczęście być Twoim 75. obserwatorem, to Amazonka z naszego forum :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Transfery wychodzą Ci świetnie.
    Odzywam się dopiero dzisiaj bo właśnie wróciłam z urlopu .
    Kejti dziękuję za "rozpoznanie "mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się "odnalazłaś" ;) Jesteśmy juz prawie jak mafia ;) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Oj tak, masz rację wszędzie człowieka odnajdą.Oczywiście żartuję, bransoletkę otrzymałam , pięknie dziękuję

    OdpowiedzUsuń