czwartek, 27 września 2012

Mydło do... schrupania ;)

Zaobserwowałam, że większość ludzi, chwytając mydło (nawet to zapakowane szczelnie w celofan) przyklada je do nosa.
Zanim pokażę co mamy do wymydlenia, bynajmniej nie do zjedzenia, chociaż powłoka może mylić, przypominam, że zbliżamy się do końca zapisów na Candy. Z zainteresowaniem czytam każdy komentarz i wiem jak trudny będzie wybór :( Zachęcam niezdecydowane i maruderów ;)


 
 
 
 

I takie jedno "bardziej" dziecięce :)

6 komentarzy:

  1. Fajnie takie mydło wygląda,zwłaszcza chcąc dać komuś jakiś upominek, drobiazg. POwiedz jak sprawdza się w praktyce?? Już podczas pierwszego użycia schodzi ten wzór??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasanda, nie, motyw nie schodzi po pierwszym namoczeniu. Mydło się wymydla, przenika przez serwetkę. Oczywiście, w zależności od intensywności pocierania, w końcu schodzi.

      Usuń
  2. Takie mydło to się nadaje na półeczkę, a nie do prozaicznych zastosowań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klikaf, trochę tak, ale z drugiej strony w mydelniczce też ładnie wygląda. I często można mieć coś innego ;)

      Usuń
  3. Ale słodkie te mydełka... Super są :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń