Pamiętacie przygody Karolci i jej niebieskiego koralika (książka "Karolcia" Marii Kruger i kontynuacja w "Witaj, Karolciu" - tutaj role magicznego przedmiotu odergała niebieska kredka). Mnie niedawno przypomniała Młodsza Siostrzenica, która je czytała.
Może nasz barwiony na niebiesko koral też ma jakieś niezwykłe właściwości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz