sobota, 18 maja 2013

Turecki

Bynajmniej nie święty... Sznur.
Dziergając go, myślałam, że nawet wiele przyjemności  ztego nie ma, bo robi się bardzo szybko.
Wyszedł taki ładny, że nie mogę go zdjąć ;)
Chcecie zobaczyć? ;)




5 komentarzy:

  1. śliczna pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny! Wygląda niesamowicie i na pewno wspaniale mieni się w słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak nie możesz go zdjąć to chętnie Ci pomogę :)

    A tak na poważnie to jak się trochę ogarnę z czasem to pójdę na przeszkolenie do Ciebie i też będę takie piękne bransoletki umiała zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny!
    Jeśli masz ochotę, to zapraszam Cię do udziału w nowej wersji znanej zabawy blogowej :)
    http://kayecik.blogspot.com/2013/05/liebster-blog-w-nowej-odsonie.html
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda jak sznur drogocennych kamieni. Twoje bransoletki robią w ostatnim czasie taką furorę, więc uzupełniaj aktywnie braki. :-)

    OdpowiedzUsuń