Kiedy nie umiałam jeszcze dekupażować, urządzałam przed Gwiazdką wymienianki - w zamian za pierniczki dostawałam pieknie ozdobione świece albo nadziane goździkami pomarańcze.
Teraz świeczki przystrajam sama. Uwielbiam to robić, bo jest to zajęcie mało skomplikowane, a efekt szybki. Nie wymaga malowania, lakierowania, długiego oczekiwania na wyschnięcie...
Bardzo klimatyczne
OdpowiedzUsuńfajne... ja w tym roku rowniez chce ozdobic swieczki, tyle ze stemplami:-)
OdpowiedzUsuń