Klikaf ma dar w rękach. Dar do drutów i motków. Zauroczyła mnie swoimi serwetkami. I tu dochodzimy do kwestii zmieniającego się gustu - lata temu takie serwetki z bawełnianych nici królowały w domu mojej Babci, a ja uważałam je za obciach i drobnomieszczaństwo ;) Zresztą, parę lat temu nie lubiłam porcelany, a teraz zakochana jestem w Łomonosowie...
Dzisiaj jednak zapytałam Klikaf, czy nie zechciałaby zrobić dla mnie jednej. Zgodziła się!!! Hura!!!
Zobaczcie czym mnie uradowała - dwiema serwetkami, zestawem drewienek do ozdobienia i koralikami:
W zamian zrobiłam obrazek w stylu rustykalnym. Kompletnie, ale to kompletnie nie "czułam" tu koronki (żal mi było zakrywać słoje na desce, które pieknie wydobyła bejca w kolorze ciemnego orzecha), dopóki nie przyłożyłam jej do boków. Efekt mnie zaskoczył.
Lubię wymianki :)
Świetna wymianka, obie prace, zarówno serwetki jak i obrazek, cudne. U mnie nastąpiła podobna przemiana, z antypatii do takich serwetek, do zachwycania się nimi. Z resztą obserwuję podobne przemiany, także w innych dziedzinach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Katarynka
Ozdoby od Ciebie zdobią mój domek i codzień patrząc na nie, się radośnie uśmiecham :) Ślicznie dziękuję :) Mnie tez się gust zmienił, szczególnie w temacie kolorów. Może to tak z upływem lat...? Jeśli takie klimaty lubi się na "starość", to stara jestem od dziecka :) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńco do zmian gustów i guścików :) mam tak samo i czasem zastanawia mnie jak do tego dochodzi, piękna wymianka serwetki cudne a obrazek zachwycający :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wymianka ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObrazek jest niesamowicie piękny i ta koronka dodaje uroku! Serwetki śliczne:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dla siebie przygotowałyście:) Taka tradycyjno-sielska wymianka. Bardzo podobną serwetkę kupiłam sobie na pamiątkę po sylwestrze w górach
OdpowiedzUsuń