Bardzo lubię drewniane "zdekupażowane" bransoletki. Obdarowałam nimi połowę domowych kobiet - dużych i mniejszych. Sama noszę tę zieloną.
Gwoli wyjaśnienia - do tej pory wszystkie posty tutaj są autorstwa Ilony. Od dzisiaj bedę je podpisywać. Sylwia się przymierza... ;)
piękne!!! ja też chcę, można zamówić? :-)
OdpowiedzUsuńJak jest droga do pozyskania ?
OdpowiedzUsuńDziewczyny - popsul mi sie zasilacz i jade na koncowce baterii. Odezwe sie, jak mi wroci energia ;) Pozdrawiam. Julsza
OdpowiedzUsuń